Koniec cieplutkich dni
dzisiejsza noc była już z przymrozkiem
w ogródku rośliny wyglądają wyglądają nie ciekawie
tylko jedna stokrotka coś pomyliła pory roku i kwitnie
sobie w towarzystwie szałwii i letniej roślinki,
której nazwy zapomniałam
Tak dla poprawy nastroju i zaserwowania sobie koloru
takie kwiatuszki zrobiłam
Chłód na dworze nie zniechęcił nas do spaceru
i karmienia kaczek na stawie, miejsca bardzo chętnie
odwiedzanego przez mieszkańców naszego miasta,
hmm ale wczoraj byłyśmy tylko z córką
a piecuchy w domach
Dzisiejsza noc ma być bardzo zimna
chyba zima nadchodzi, zimno ciemno już o 16 ej
nie lubię tej pory roku - tzn listopada
działa na mnie bardzo przygnębiającą
dobrze że mam czym ręcę zająć druciki,szydełko, krepina
w dłoń i do dzieła.
A niebawem dekoracje świąteczne czas zacząć.
Zaserwowałaś sobie piękne kwiaty.
OdpowiedzUsuńU mnie pogoda nie zachęcała do spaceru.Twoje zdjęcia wynagrodziły mi wszystko.
Serdecznie pozdrawiam:)
Pięknie Ci wyszły te kwiatuszki :)) Pozdrawiam Viola.
OdpowiedzUsuńDzięki, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWioluś trafiłam do ciebie! Róże energetyczne stop twoje podróże pasjonujące stop nie moje strony stop tym bardziej przyjemnie sie ogląda stop buziole haha
OdpowiedzUsuńWitam Cię Jolu dziękuję za mily komentarz i zapraszam do zaglądania do mnie,pozdrwiam
OdpowiedzUsuń