środa, 26 grudnia 2012


Świąteczny makowiec  z jabłkami przepis ten sam od wielu lat
pycha


pierniczki w całości wykonane przez moją 9 letnią córcię

i nasza  choinka 





niedziela, 18 listopada 2012

Dziś robótkowo
ostatnio ogarnęła mnie nowa koralikowa pasja 
i tak
powstał naszyjnik

i sutaszowy komplet dla córci

oraz pleciona bransoletka również dla córci





sobota, 17 listopada 2012

Nasza kicia Pusia zaginęła w sierpniu i już nie wróciła,
 a tym czasem ktoś podrzucił 
kociaka bardzo podobnego do Puśki 
zmarzniętego, zakatarzonego jak tu nie przygarnąć.
Tak więc mamy nowego domownika


sobota, 20 października 2012

Nasza polska złota i wyjątkowo ciepła jesień



To już ostatnie takie ciepłe dni tej jesieni.
A to nasz Kłobucki pałacyk
w jesiennej scenerii


niedziela, 7 października 2012



Pewnie to już ostanie takie  ciepłe dni w tym roku
więc należało spędzić je w towarzystwie natury,
tak więc wybrałyśmy się z córcią nad staw
aby nakarmić kaczki,  ale te  schowały się w zaroślach 
na chlebek był chętny mody łabędź.

Czas posadzić tulipany na rabatce na której obecnie rosną koleusy


A dzisiaj już zimno i deszczowo
sikorki zaglądają na taras gdzie suszą się orzechy




wtorek, 25 września 2012


Wróciłam, 5 dni na wyjeździe służbowym za mną
poza pracą były przyjemności
udało mi się pospacerować po Starówce
 w uroczym Lublinie, 
wypić pyszną kawkę w uroczej kawiarence


W dniu powrotu do domku
zaliczyliśmy Nałęczów








 oraz Kazimierz


niedziela, 9 września 2012

Ubiegłej niedzieli byliśmy na biegach moje młodsze dziecię 

zdobyło drugie miejsce było bardzo szczęśliwe




a w ogrodzie w pełni  kwitnie powojnik jako jedyny z mojej kolekcji powojników
i bujnie rozrośnięte koleusy


niedziela, 26 sierpnia 2012

Coś się dzierga nie wiem co z tego wyjdzie po prostu improwizuję szydełkowo

mojej kici Pusiuni nadal nie ma

bardzo za nią tęsknię

i jakieś tam zdjęcia z wakacji


Liczyrzepa



sobota, 25 sierpnia 2012

 Dzisiaj smutno, bo zginęła moja kicia pupilka Oliwii
wyszła wczoraj jak zwykle pobiegać po ulicy
i nie wróciła , jeszcze jej się nie zdarzyła taka długa wycieczka.
Puśka wracaj!!!


niedziela, 19 sierpnia 2012

  Koniec laby, długo oczekiwany urlop już za mną.
Pozostaje tylko wspominać miłe chwile pobytu na wakacjach,
i czas już przygotować córcię do szkoły.
Bułgarię musiałam zamienić na Karpacz i jego okolice
ale nie żałuję pogoda dopisała i Karpacz ujął mnie swym klimatem.


Zaliczyliśmy również skalne miasta w Czechach - Teplice i Adszpach-
warto są niesamowite 



czwartek, 12 lipca 2012


Nadszedł dzień kiedy mogę sobie  zaśpiewać
"40 lat minęło jak jeden dzień..."
dla mnie to taka druga osiemnastka tylko dojrzalsza,
otwiera się  kolejny rozdział życia.
Takie oto piękności otrzymałam

Mojej Pusi tak się spodobały kwiaty że postanowiła poleżeć pod bukietami

I bolerko, które robiłam od wiosny.