niedziela, 8 grudnia 2013


Druga niedziela Adwentu
palimy kolejna świeczkę 
w oczekiwaniu na Święta lubię ten czas oczekiwania.

W tym roku robię mało ozdób świątecznych
ale kawowa choinkę 
już dawno planowałam


bombeczka powstała na prośbę mojej córci
dla jej wychowawczyni, która przebywa na dłuższym zwolnieniu lekarskim


krepinowe różyczki w  koszykach na zamówienie koleżanki



a tu zmodyfikowana wersja starego


Na ukończeniu mam ciepłą kamizelkę  tylko
ciągle poprawki robię bo coś tam nie pasuje,
 w kolejce czeka czapka dla córci.

Pogoda nie na spacery , 
w piątek przeszła burza śnieżna
grzmiało i błyskało się, 
a ja na konferencji na Jasnej Górze nie wiedziałam co się dzieje na dworze.
Gdy wieczorem wracałam do domu
droga była  zasypana, samochody lądowały w rowach.Masakra.
A dziś Syn w biegu Mikołajów w Toruniu brał udział
i do domu jeszcze wraca .
Spokojna będę gdy już do domu wróci.